wegetariańsko- wegański blog kulinarny Dosi i Asi
wtorek, 6 grudnia 2011
najzdrowsza, najmniej włoska lazania!
Taka zwykła albo szpinakowa zawsze mnie nudziły, więc w ramach zdrowia, zapoczątkowałam już dość dawno robienie tej "zdrowszej" wersji.
LAZANIA Z SOCZEWICĄ, SOSEM "BOLOŃSKIM" I ORZESZKAMI (ok. 4 spore porcje):
Kaloryczność jednej porcji: 500 kcal.
- 10 płatów makaronu do lazanii
- ok. 300-400 g soczewicy
- pół paczki granulatu sojowego
- koncentrat pomidorowy
- cebula
- kilka ząbków czosnku
- 3 pomidory
- 300 g pieczarek
- 2 garstki orzeszków ziemnych
- pietruszka, rukola cokolwiek na górę
Makaron gotujemy, soczewicę też (lekko posoloną, z odrobiną cukru). W tym czasie smażymy pieczarki, z zalanym wcześniej odrobiną bulionu granulatem, pokrojonymi w kostkę pomidorami, cebulką, czosnkiem i koncentratem. Mieszamy tak, żeby wyszedł z tego gęsty sos, niby jak do spaghetti. Dodajemy bazylię, sól i pieprz, więcej ziółek jak ktoś chce.
Układamy na dnie naczynia żaroodpornego 2 (2,5?) plastry lazanii i pokrywamy minimalnie zblendowaną soczewicą. Rozsmarowujemy, posypujemy słodką papryką, przykrywamy kolejnymi płatami makaronu. Teraz nakładamy połowę przygotowanego sosu. Kładziemy następną warstwę, pokrywamy soczewicą i kolejną sosem bolońskim. Na wierzch kładziemy ostatnią, posypujemy pokrojoną zieleniną i polewamy zmiksowanymi z wodą i przyprawami orzeszkami ziemnymi (ja dodałam do nich również sezam i trochę keczupu: o).
Zapiekamy około 20 minut w piekarniku.
Przy okazji dziękuję za ostatnio liczniej pojawiające się komentarze w formie podziękowań za tego bloga : )
Dosia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
lubię eksperymenty -a ta lazania to baaaardzo ciekawa propozycja ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi oryginalnie i prezentuje się u Ciebie smakowicie!
ale super! zwłaszcza, że mi zalegają kilogramy granulatu sojowego :)
OdpowiedzUsuń