wegetariańsko- wegański blog kulinarny Dosi i Asi

niedziela, 25 grudnia 2011

zapiekanka makaronowa i ciasto daktylowe


Zero przekazu, tylko jedzenie.







Zapiekanka z makaronu razowego i warzyw
skład:
makaron razowy rurki
brokuł
pomidory
papryka
czosnek
pestki dyni
mąka razowa
margaryna wegańska
mleko sojowe
(ewentualnie dla wege grubasów) ser
sól, pieprz, zioła prowansalskie, gałka muszkatołowa

Gotujemy brokuła, kroimy na drobno pomidora, paprykę, ząbek czosnku,pestki dyni- wrzucamy wszystko do miski mieszamy z przyprawami. odstawiamy na chwilę, żeby się "przegryzło". Dodajemy ugotowany makaron. mieszamy dokładnie, gdy ostygnie wrzucamy do warzyw. W garnku robimy beszamel z mąki razowej.Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Do wysmarowanego olejem naczynia żaroodpornego wrzucamy makaron z warzywami, zalewamy beszamelem i ewentualnie posypujemy serem. Wkładamy do piekarnika, pieczemy przez jakies 30-40 min.

Ciasto daktylowe z polewą krówkową
200 g suszonych daktyli bez pestek
migdały
1,5 szklanki mąki
1/4 szklanki mleka/sojowego
szklanka cukru
100 g margaryny wegańskiej
4łyżki oleju/2jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
masa krówkowa kajmakowa(to już opcjonalnie, co kto woli, to jest leniwa opcja)

Daktyle drobno kroimy, wkładamy do jakiejś miseczki i zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na bok. Ucieramy margarynę z cukrem mikserem, aż się połączą ładnie. Następnie dodajemy olej/jajka stale miksując. Do masy dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, mleko i wymoczone, odcedzone daktyle. Wszystko mieszamy na gładką masę. Wykładamy na blachę, pieczemy 40 min w temp 180 stopni. Gdy ciasto ostygnie nakładamy polewę/masę czy co tam lubicie i układamy daktyle. Najlepsze schłodzone.



Smacznego, dobrego roku 2012, jou
Asia

wtorek, 6 grudnia 2011

najzdrowsza, najmniej włoska lazania!


Taka zwykła albo szpinakowa zawsze mnie nudziły, więc w ramach zdrowia, zapoczątkowałam już dość dawno robienie tej "zdrowszej" wersji.

LAZANIA Z SOCZEWICĄ, SOSEM "BOLOŃSKIM" I ORZESZKAMI (ok. 4 spore porcje):

Kaloryczność jednej porcji: 500 kcal.

- 10 płatów makaronu do lazanii
- ok. 300-400 g soczewicy
- pół paczki granulatu sojowego
- koncentrat pomidorowy
- cebula
- kilka ząbków czosnku
- 3 pomidory
- 300 g pieczarek
- 2 garstki orzeszków ziemnych
- pietruszka, rukola cokolwiek na górę

Makaron gotujemy, soczewicę też (lekko posoloną, z odrobiną cukru). W tym czasie smażymy pieczarki, z zalanym wcześniej odrobiną bulionu granulatem, pokrojonymi w kostkę pomidorami, cebulką, czosnkiem i koncentratem. Mieszamy tak, żeby wyszedł z tego gęsty sos, niby jak do spaghetti. Dodajemy bazylię, sól i pieprz, więcej ziółek jak ktoś chce.

Układamy na dnie naczynia żaroodpornego 2 (2,5?) plastry lazanii i pokrywamy minimalnie zblendowaną soczewicą. Rozsmarowujemy, posypujemy słodką papryką, przykrywamy kolejnymi płatami makaronu. Teraz nakładamy połowę przygotowanego sosu. Kładziemy następną warstwę, pokrywamy soczewicą i kolejną sosem bolońskim. Na wierzch kładziemy ostatnią, posypujemy pokrojoną zieleniną i polewamy zmiksowanymi z wodą i przyprawami orzeszkami ziemnymi (ja dodałam do nich również sezam i trochę keczupu: o).

Zapiekamy około 20 minut w piekarniku.







Przy okazji dziękuję za ostatnio liczniej pojawiające się komentarze w formie podziękowań za tego bloga : )

Dosia