wegetariańsko- wegański blog kulinarny Dosi i Asi

niedziela, 20 listopada 2011

Zupy kremy na jesień

Siema! no już grubo ponad 3 miesiące jak wruzciłam cokolwiek na tego bloga. No cóż, lenistwo, brak nowych pomysłów, praca, studia(są zajawy są chęci).
No i przyszła jesień, zaraz przyjdzie zima, więc pomyślałam, że dobrze by było sprobowac jakis zup, których wcześniej nie robiłam, więc na dzis 2 kremy z marchwi oraz z papryki.



Krem z marchwi

6 średnich marchewek

1 cebula

2 kostki bulionu warzywnego

1l wody

Pietruszka

Kawałek pora

3 łyżeczki imbiru

Sól, pieprz do smaku

Marchewki, pietruszkę , cebulę i kawałek pora kroimy w kostkę. Na dnie garnka wlewamy olej, smażymy warzywa przez kilka minut. Nastepnie dodajemy bulion i imbir. Gotujemy przez ok. 30-40 min aż marchewka zmięknie. Stawiamy do ostudzenia i blend ujemy.

Zupka gęsta, sycąca mega i rozgrzewająca przez imbir. Nie wszystkim może podejść połączenie marchewki i imbiru



Krem z czerwonej papryki

2 czerwone papryki

1 pietruszka

3 ziemniaki

1l wody

1 łyżeczka kolendry

1/3 łyżeczki papryki słodkiej czerownej

Sól, pieprz.

Na dno garnka wlewamy sporą ilość oleju. Pokrojone w grubą kostkę paprykę i pietruszkę smażymy przez ok.5/6min z kolendrą i pieprzem. Wlewamy wrzącą wodę oraz dodajemy pokrojone ziemniaki, solimy. Gotujemy przez ok.20 min, aż ziemniaki zmiękną. Następnie miksujemy blenderem. Podawać z grzankami.


ponieważ nie wiem jak można zrobić atrakcyjne zdjęcie zupy, dodaje zdjęcie Lusi, mojej kici z zupą, jako dodatek do posta ;D

smacznego
Asia

poniedziałek, 7 listopada 2011

wegańskie serniczki z masłem orzechowym




Zrobione dziś, więc wstawiam dziś, żeby nie zapomnieć co trzeba dodać i nie spaprać ich w przyszłości, bo z braku czasu już kilka spoko spontanicznych przepisów przepadło ostatnimi czasy :C.



WEGAŃSKIE MINISERNICZKI Z TOFU I MASŁEM ORZECHOWYM
(9 sztuk):

- około 3-4 duże łyżki masła orzechowego lub:
- 250 g orzeszków ziemnych
-50 g nerkowców
- 2 łyżki oleju
- szczypta soli
- paczka ciastek owsianych "Lu" (takie żółte opakowanie, niecałe 300g, skład wegański, można zastąpić innymi kupnymi wegańskimi zbożowymi ciastkami albo od biedry żółtymi z wiatrakiem półsłodkimi!)
- 1 opakowanie tofu naturalnego, około 200g
- 4 łyżki cukru
- pół opakowania cukru wanilinowego
- 1 cytryna
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 garści musli (ale takiego naturalnego, a nie jakiegoś słodzonego itd), płatków owsianych, jęczemiennych - cokolwiek!
- trochę mleka sojowego ( w wersji niewegan - śmietana kwaśna 12 %)

Jeżeli chcecie sami zrobić masło orzechowe, wystarczy podane składniki czyli olej, orzeszki i sól zblendować ; ). Wychodzi taniej i sami możecie kontrolować słoność masła. Niektóre sklepowe są po prostu zbyt intensywne, aby dodać je do tofurniczków.


INSTRUKCJA! :D


Najpierw zalewamy płatki owsiane/musli gorącą wodą, tak żeby do pół godzinki sobie napęczniały, a w miseczce zostało trochę wody.

W tym czasie, tofu przygniatamy deską do krojenia i książkami, żeby wycisnąć wodę, później rozdrabniamy i wyciskamy mniejsze kawałki ręcznie.

Napęczniałe musli/płatki blendujemy na kleik.

Do rozgniecionego tofu, dodajemy sok z jednej cytryny, uzyskany z płatków kleik, cukier wanilinowy, cukier zwykły, 1-2 łyżki masła orzechowego i trochę skórki z cytryny, a także pasek posiekanej gorzkiej czekolady. Wszystko "ukręcamy" mikserem lub w robocie kuchennym z funkcją miksera. OBOWIĄZUJE ZAKAZ BLENDOWANIA MASY "SEROWEJ"!!!! :D Blender spowoduje, że zamiast serników, wyjdą wam kamienie.

Jeśli ktoś lubi, przed wymiksowaniem dodać również rodzynki namoczone np. w rumie. Ja osobiście nigdy nie lubiłam ich w serniku. Masa serowa jest gotowa. Wg mnie smakuje bardzo prawdziwie, patrząc na to jakie zawiera składniki.

W osobnej miseczce kruszymy drobniutko ciastka, mieszamy z dwoma solidnymi łyżkami masła orzechowego.

Spód foremek wykładamy masą z ciastek, na wierzch nakładamy masę serową. Pieczemy około 25 minut, najpierw przez jakies 5 minut w ok 200 stopniach, pozniej troszkę zmniejszamy temperaturę. Gdy serniczki są już gotowe, roztapiamy gorzką czekoladę, mieszamy z odrobiną śmietany lub mleka roślinnego, smarujemy wierzch i można już jeść!



Zrobione w wersji mini serniczków, bo mniejsza strata, gdyby nie wyszło ; )

Przepis teoretycznie mojego autorstwa, choć tak naprawdę to duuuuże przekombinowanie sernika Nigelli na wersję wegańską, stąd też obawy co do tego, że może nie wyjść.

Mimo wszystko, był to mój pierwszy wegański sernik i wychodzi nawet w gównianym piekarniku, więc bez obaw, PIEC ŚMIAŁO!

Dosia