wegetariańsko- wegański blog kulinarny Dosi i Asi

środa, 21 września 2011

FREEGANIZM/DUMPSTER DIVING

Temat ostatnio dość często "na językach" nie tylko w środowisku wegan/wegetarian, ale i w telewizji/internecie, na kanałach i portalach odwiedzanych masowo codziennie przez resztę obywateli.

Niezdrowość freeganizmu potwierdzono bodajże w Uwadze, jakimiś badaniami lekarskimi, które koniec końców świadczyły o tym, że to co trafia do śmietnika, automatycznie jest zepsute, nieważne że minutę przed tym zanim do niego wleciało było OK.

Ja moje freegańskie łowy uskuteczniam już od ponad roku, wiele znajomych zaraziło się tym ode mnie i nikomu jeszcze ani razu nic się nie stało od tych przetworzonych produktów. Jasne, są jakieś granice, wiadomo, że nikt nie będzie jadł spleśniałego pomidora, czy przeterminowanego, otwartego jogurtu, którego data ważności skończyła się tydzień temu.

Skoro tyle jedzenia się marnuje, nie ma żadnej ustawy, kruczka prawnego, który w zwalczaniu tej marnacji mógł pomóc. Darowizna opodatkowana, produkty teoretycznie niezdatne do spożycia. A więc nie zostaje nic innego jak zjeść to samemu, ze znajomymi zamiast wybierać się do sklepu i wydawać masę kasy, skoro na tyłach tego sklepu, panuje takie samo bogactwo jak na jego półkach....

To czcze gadanie pewnie was do niczego nie przekonało dlatego podeprę się zdjęciami, oczywiście wykonanymi przeze mnie. Jedzonko z każdego zdjęcia jest w minimum 50% śmietnikowe : )


kalafiorowy krem z curry

kalafior
włoszczyzna
sól, cukier, curry

gotujemy, blendujemy, jemy


bananowe pancakes z przepisu z ilovetofu


zielone (wewnątrz) sajgonki

zawartość : to co na pierwszym, małm obrazku

cykoria
pieczarki
zielona papryka
ogórki gruntowe
por
makaron ryżowy cienki (już ze sklepu niestety)


"grecka" sałatka

wędzony tempeh z przeceny
sałata lodowa
czerwona cebula
pomidorki koktajlowe
zielone oliwki

a poniżej zdjęcie po jednym z wypadów : )
prócz warzyw, owoców, ziół, czyli produktów świeżych, do znalezienia mąki - minimalnie napoczęte, cukier, ryż się trafił ostatnio, drożdżówki z serem, jogurty.

NURKOWAĆ!!

dosia




1 komentarz:

  1. hmm intrygujące, zastanawiam się jak sam akt nurkowania na tyłach sklepu wygląda?

    OdpowiedzUsuń